Łączna liczba wyświetleń

sobota, 22 grudnia 2012

Relikwie smoleńskie jako chłam, szmelc



Bracia Karnowscy przed świętami myśli zaprzątają tylko szmelcem smoleńskim. Życzyliby sobie, aby relikwie wreszcie trafiły do Polski. Lud smoleński - bo nie polski - miałby czym karmić ducha, a Jarosław Kaczyński - cel do deptania.

Tygodniki prawicowe nawet w święta dostają sraczki smoleńskiej. Radosław Sikorski niepotrzebnie wdał się w dyplomację smoleńską, za pomocą tej relacji z Kremlem można tylko przegrać.

Kreml będzie posługiwać się "patriotami", aby nasyłać ich na innych Polaków. Stara jak świat zagrywka Moskwy. W kraju mogą liczyć na takich Karnowskich i Kaczyńskich, na polski chłam.